poniedziałek, 29 grudnia 2008

Święta

Będzie krótko i bez zdjęcia.
Ja dziękuje bardzo za takie święta. Przez cały rok nasłuchałam się co jest magicznego w tych świętach oprócz św. Mikołaja i jego worka.
Mikołaj był. Były prezenty.
Ale nie było tego co najważniejsze:(

czwartek, 18 grudnia 2008

Telekamery

Na kogo zagłosować na Telekamery? Do wygrania samochód! Uff nie skuter!
Super Telekamera Roku - to jasne mleczko mamusi
Aktor - Tata
Aktorka - Mama
Serial obyczajowy - Na Smoczej
Serial komediowy - Zuza w opałach
Publicystyka - Mój blog
Muzyka - Fischer Price
Rozrywka - Fischer Price
Gwiazda zagraniczna - Mały Sadek bo Wrocław to dla mnie prawie jak zagranica

piątek, 12 grudnia 2008

Mikołajki




Bawiłam się świetnie na imprezie u Mikołaja. On to potrafi zorganizować swoje imieniny nie ma co. Na dodatek dostałam prezent. Odkurzacz.
Wiecie jak to jest od początku trzeba przyuczać się do społecznych ról jakie determinuje płeć;)

czwartek, 4 grudnia 2008

Rower Janerki rulezzz



... od ponad pół roku :)

piątek, 28 listopada 2008

pogodzinach


Dodatek Rzepy Pogodzinach strona 19 i wszystko jasne. I woli informacji to przypadek, że wcześniejszy post był opatrzony tym samym zdjęciem. Mama nie jest fotoedytorem w tej gazecie. Brr!!
I dziękuje mamie za poświecenie i wejście na on-line rzepy i zrobienie screena. Wiem, że dużo Ciebie to kosztowało. Jestem z Tobą:)

P.S Tato dzięki za fotkę!

środa, 19 listopada 2008

Teatr Lalka

Byłam w teatrze, byłam na scenie.
Ale uprzedzam, moją ambicją nie jest gra w pretensjonalną miejską grę w wynajdywaniu najbardziej offowych koncertów, filmów autorskich czy powieści aż tak ambitnych, że tylko nieliczni są wstanie je przeczytać i zrozumieć.
I notując przeczytane/usłyszane/zobaczone na łamach bloga. Krytycznie odnoszę się do tak spostrzeganej kulturalnej rzeczywistości.

niedziela, 16 listopada 2008

piątek, 14 listopada 2008

13.11 pierwsze urodziny






Ten dzień spędziliśmy na szaleństwach. Cała nasza trójka. Moja rodzina!
Oficjałka jutro.

środa, 12 listopada 2008

Zosia


10 listopada Zosia zaprosiła mnie na swoje pierwsze urodziny.
Tak tak ta laska w środku jest trzy dni starsza ode mnie.
Tak tak te włosy są jej i naprawdę są takie długie.
Tak tak to początek prawdziwej przyjaźni.

Tak tak jej mama to Woody Allen z Łomianek.
Tak tak jej brat do przyszły piłkarz FC Barcelony.
Tak tak jej tata przeżył 12 lat w jednej klasie z moją mamą i nie zwariował.

poniedziałek, 10 listopada 2008

Zielony Żoliborz...Jordanowski Żoliborz

-Widziałaś te Ciacho w szarym wózku?
- A tam Ciacho a widziałaś jego ojca!

- Ja latam!

- Hello, czy ktoś mnie słyszy?!

niedziela, 9 listopada 2008

Pan Mysz


Mój nowy przyjaciel z Kalimby.

Urodziny Stasia



Stacho, mój muranowski ziom zaprosił na kwadrat na niezłą bibe. Okazja niebanalna - drugie urodziny. Oj dzialo sie, dzialo. Impreza jak siema, tylko starzy caly czas lukali czy nie przemycamy jakiegos towaru w pieluchach albo kontrabandy w torebkach po paluszkach. Ciocia Ania cały czas biegała z aparatem jakby chciała zdjęcia na "pudelka" sprzedać, tata (że niby dla nas) próbował złożyc tory kolejki i krzyczał jak ktoś je kulturalnie rozwalał a wujek Piotrek jak jakąś mantrę powtarzał "kawa? herbata?"... nie, psia kość, cyca!

środa, 5 listopada 2008

Konik na biegunach

...Konik - z drzewa koń na biegunach
Zwykła zabawka mała huśtawka
A rozkołysze rozbawi
Konik - z drzewa koń na biegunach
Przyjaciel wiosny uśmiech radosny
Każdy powinien go mieć...

I ja go dzisiaj dostałam.
To prezent od Babci Danusi na moje urodziny, które wkrótce. Ale przecież konia nie można trzymać 8 dni w pudle. Co by na to powiedzieli obrońcy zwierząt.
Wio koniku!

niedziela, 2 listopada 2008

Errata


Moje Biuro Obsługi Klienta poinformował mnie o zażaleniu złożonym przez Capo di tutti capi II.
Powód - zdjęcie zamieszczone w poście "W ramionach".
Podobno ujęcie nie oddaje urody i seksapilu modela.
W ramach ugody zamieszczam autoryzowane zdjęcie po wyczerpującej sesji, na której Capo di tutti capi II zmuszony był trzymać mnie po raz trzeci w życiu w ramionach. W zamian oczekuje super prezentu na moje zbliżające się urodziny.

Wszystkich świętych

Jedno miasto
Dwa dni
Trzy cmentarze

I zaliczyłam na własnych nogach spacer po Powązkach. Ok trzymali mnie za ręce ale nogi same szurały wśród liści i starych grobowców.

środa, 29 października 2008

Choroba


Pierwszy raz w swoim życiu jestem chora. I to nie jest nic fajnego.
Lekarz mówi, że to trzydniówka, więc jeśli zaczęło się w poniedziałek...

Dzisiaj na szeroką skalę zakrojona była akcja o kryptonimie mission impossible. Cel akcji - pobrania mojego moczu do badania.
6.00 - Zu bez pampersa na rękach mamy. A w ręku rodzicielki pojemnik przygotowany.
6.45 - tak jak wyżej
7.25 - mama zrezygnowana zakłada mi pampersa uznając pierwsze podejście za nieudane a ja wtedy luu w pampersa.
Jutro powtórka z rozrywki. Bilety są jeszcze do kupienia.

...Cierpię na zaburzenia wątrobowe, kwaśność moczu, nieżyt nosa, nieżyt żołądka, kolano praczki, łokieć tenisisty, awitaminozę, bóle w stawach i mięśniach, łuskowatość palucha u nogi, egzemę alergiczną i być może nawet trąd. Na szczęście uchroniłem się od hipochondrii...

Kto to napisał? Nagroda? Oglądanie na żywo mission impossible II w roli głównej Zu Golik.

I kto liczył, że zobaczy zdjęcie z akcji to się pomylił. Ale za to ogląda spineczkę. W chorobie też gustownie trzeba wyglądać.

niedziela, 26 października 2008

Shrek


Do piątku do godziny 20.00 nie kumałam o co chodzi z tym pudłem w pokoju co zwą telewizorem...
Ale wtedy pojawił się ON!

czwartek, 23 października 2008

Głód ma wielkie oczy

..Kto lubi jeść dobrze, może z głodu umrzeć...
Tak sądził Konfucjusz a to mądry facet był więc wybredna nie jestem.

piątek, 17 października 2008

Zoo


Zoo to dom wariatów dla zwierząt. Byłam widziałam i co gorsza bardzo mi się podobało. Rodzicom też bo mi fotek niestrzelali i tylko przy rybkach na końcu się opamiętali.

A co do ryb.
...takie ich łzy są jak krzyk w pustce - niepoliczone
Ryby nie mogą gestykulować swojej rozpaczy...

to Herbert a co myśleliście, że Ja;)

poniedziałek, 13 października 2008

Dobranoc


To jest kotek, to myszka... to literka 'a'... Kiedy mama się tego wszystkiego nauczy?! Pyta i pyta do znudzenia, znaczy zaśnięcia. Mojego. Czyli znowu 1:0 dla niej. Ale noc jeszcze młoda ;)

piątek, 10 października 2008

W ramionach

Tatusia

Capo di tutti capi I

Capo di tutti capi II

Tak, tak...jeden ojciec chrzestny to za mało;)

środa, 8 października 2008

Nike a serce


...Gdyby można było spojrzeć na świat bez żadnej ochrony, uczciwie i odważnie - pękłyby nam serca...

Bieguni Olga Tokarczuk

niedziela, 5 października 2008

Dancing Queen

Mama mówi, że jesień jest dołująca i ma mało pozytywnych barw. Jedne z nielicznych to kasztany, szuranie po liściach i WFF (tonę chrupek kukurydzianych niemowlakowi, który wie co to znaczy).
Muszę przyznać, że ma rację. I dlatego, żeby jesienna deprecha mnie niedopadła biorę dozwolone dla niemowlaków antydepresanty.
1. Zakupy
Zrobiłam zakupy przez net i paczucia prosto za oceanu do mnie przyleciała. Od razu poczułam się lepiej. Mama też, bo mniej zapłaciła niż w polskich sklepach.
2. Dancing Queen

Czyli nasza piosenka przewodnia. Puszczamy sobie z mamą i tańczymy.
...you can dance, yuo can jive, having the time of your life
see that girl, watch that scene, dig in the Dancing Queen...

poniedziałek, 29 września 2008

Mały Sadek


Facet wpatrzony w ciebie jak w obrazek i świetny kontakt z przyszłą teściową.
Czy to możliwe?
Mi się udało w jeden weekend.

piątek, 26 września 2008

Dzien dobry nazywam sie Czesio

Poznajcie mężczyznę naszego życia. Zakochałyśmy się z mamą w tym zielonym zombie z krótką grzywką i dziurą na głowie rok temu (ach ta zbieżność dat). Ja wtedy znałam tylko jego głos bo byłam w brzusiu u mamy.
Głos Czesia odegrał ważną rolę w czasie, kiedy postanowiłam wyjść na świat i opuścić moje dziewięciomiesięczne mieszkanko. Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi;).
A potem obejrzałyśmy wszystkie odcinki Czesia i spółki. Ja do cyca a mama na youtuba. Tak wiemy, że Czesław nie jest metroseksualny. Ubiera się w stary T-shirt, krótkie spodnie i sfatygowane buty. Ale to bardzo wrażliwy i uprzejmy facet, który jest lojalny i wierny. I do tego lubi śpiewać i wierzy w Boga;)
Sparafrazuje zakończenie pewnego filmu.
...może ślubu z tego nie będzie, może dziecka z tego nie będzie ale na Boga będzie Alleluja...

wtorek, 23 września 2008

Czego słucham z rana?


...I heard your voice through a photograph
I thought it up it brought up the past
Once you know you can never go back
I've got to take it on the otherside...

Jak trujesz lokalnie to tracisz klienta globalnie

Oglądam z mamą Fakty i jem kaszką na dobranoc pewnej firmy, a tu w TV mówią, że ta firma truje dzieci w Chinach.
I w taki sposób straciła klienta na Muranowie.

poniedziałek, 22 września 2008

Piłka jest okrągła



Czy to duża
Czy to mała
Ze mnie niezła jest Piłkara

Szymborska to ja nie jestem:)

środa, 17 września 2008

Mój kot ma na imie Figo


"Chciałem powiedzieć (...) że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
"Czarodzicielstwo" Terry Pratchett

Mama jest buszująca po książkach dlatego cytaty wyssałam z mlekiem matki.

niedziela, 14 września 2008

Upał zelżał


Czy tylko mi jest zimno?
Czy to jest jesień?

Zimno zimnem, jesień jesienią ale wczoraj skończyłam 10 miesięcy i z moich obliczeń wynika, że macie jeszcze 2 miesiące na kupno super prezentu dla mnie:)

środa, 10 września 2008

jeden na milion


Jak mama czasem coś powie to cieszę się, że jeszcze nie mówię. Nie muszę jej odpowiadać.
Mama - Mężczyźni są jak plemniki Zu - jeden na milion staje się człowiekiem.
Ja -Aaa gugu

poniedziałek, 8 września 2008

Uśmiech Karenina



A ja mam psy, duże psy, przyniosłam je z Pól Mokotowskich.
Żartuje.
Wiecie rodzice mieli jakieś ale i właściciele tych psów też. Ale pracuje nad tym, aby mieć swojego.
Co robię?
Jak tylko widzę psa, uśmiecham się, robię słodkie minki, macham rączkami i cała jestem ożywiona. I czuje, że szarpie za odpowiednie emocje moich rodziców. Dajcie mi jeszcze trochę czasu:)

Zasady moralne a mleko

Życie jest jak picie mleka - jak człowiek raz spróbuje mleka mamusi, nigdy mu już nie będzie tak smakowało mleko modyfikowane. To fakt ale wiem również, chociaż jestem małą dziewczynką, że wolałabym pić mleko modyfikowane niż zabierać mleczko jakieś mamusi, która ma dzidziusia.


Ktoś, gdzieś lubi pisać mądrości życiowe rodem z książek Coelho;). I ja czasem muszę sparafrazować jego wypowiedzi.

piątek, 5 września 2008

Cytryna


Kiedy życie podsuwa Ci cytrynę, powiedz: "O tak, lubię cytryny. Masz więcej?"

środa, 3 września 2008

Pop mnie prześladuje


Siedzę i myślę
Myślę i myślę
Czego naprawdę mi brak
Może łopatki,
może wiaderka…

Tym razem dziękuje za inspirację Beacie Kozidrak. Tak, tak. Wybaczcie ale miałam muzyczne pranie mózgu w knajpach nad morzem;)

To minie. Obiecuje:)


wtorek, 2 września 2008

Pocztówka z wakacji






„…Królowa fal pierwsza ze wszystkich dam

Jej obraz wciąż przed oczami mam

Królowa fal marskiej piany bal

Tańczy od lat wyobraźni świat…”

Papa Dance „Pocztówka z wakacji”

To nie jest kawał dobrej poezji śpiewanej ale Królowa fal pierwsza klasa;)