Koko z Wro kiedyś przy Specjalu (napój nie polecany przez Instytut Matki i Dziecka) przyznał się, że na blogu ogląda tylko zdjęcia nie czyta mojej prozy:(
Cóż dziś nie ma co robić na moim blogu bo zdjęć nie będzie!
Dlaczego?
To było tak ...dawno, dawno temu w sierpniu tata stwierdził, że chce zabawić się małpką i na czas wakacji porzucić swój wielgachny aparat. W tym celu pożyczył od wujka Piotrka jego małpkę Nikona w zamian dał mu aparat mamy 20 Canona (nie jest wielgachny ale małpeczką Canona też go trudno nazwać). Tata niestety z małpkami obchodzić się nie potrafi i małpka skończyła swój żywot w Łebie:(
Jaki morał z tej opowieści?
Gdzie dwóch braci sobie pożycza tam jakaś kobieta traci!
Ale dzięki temu mogę w końcu na blogu udowodnić, że oprócz ciała mam też i duszę!:)
A co mi w duszy gra?
Nowa nerwica natręctw...tak, tak.
Kubuś Puchatek i cała reszta ze Stumilowego lasu - bajki, książeczki, ubrania a nawet jogurty i herbatniki z Kubusiem są moją obsesją.
Ale uspokoję was Papa cały czas ruless. Papa ma swój wózek, nosi pampersy (a już korzystał z toalety), czapeczki, buciki, ubrania. Zabieram go wózkiem na spacery, karmię, przewijam itp.
Co wam to przypomina...tak, tak...jestem jego mamą. I z tej miłości zrobił się Papa x 2. Duży i mały. Mam dwójkę dzieci.
poniedziałek, 28 września 2009
czwartek, 24 września 2009
Mądre rady Zu część 1
czwartek, 10 września 2009
środa, 9 września 2009
piątek, 4 września 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)