sobota, 23 sierpnia 2008

Roboty ziemne...

Przede wszystkim obserwacja terenu przyszłego działania...


... zebranie potrzebnych narzędzi i pierwsze badania geologiczne...


... natychmiastowe przystąpienie do pracy...



... uff, jeszcze tylko 12 745 kilometrów 590 i pół (!!!) metra do Alaski.

niedziela, 17 sierpnia 2008

Wakacje

Dzisiaj jadę do Jantara. Moja pierwsza tak wielka wyprawa, tak daleko.

czwartek, 14 sierpnia 2008

15.08.07 - 15.08.08

Krytykowi rzeczywistości i jego wielbicielowi mówię stanowcze NIE!. Koniec negacji rzeczywistości mojej rodziny!
Koniec

środa, 13 sierpnia 2008

Alien contra Predator wersja różowa


Nie wiem jak Wy ludzie ale ja z moją koleżanką Mają lubimy odwiedzać Freshowe miejsca dla niemowlaków. Polecamy gorąco Kafkę na Oboźnej.
Trochę się tam polansowałyśmy na kocyku, na trawie i oczywiście na leżakach (tu prym wiodła Maja).
Wymieniłyśmy również swoje uwagi na temat: „co nowego w różowych strojach w tym sezonie”.
I jak przystało na kobitki miałyśmy lekką sprzeczkę o chusteczki higieniczne. No cóż jak zwykle nie chodzi o przedmiot sprzeczki tylko o zasady. Moje czy Twoje?

Ważne:
Dzisiaj kończę 9 miesięcy!

piątek, 8 sierpnia 2008

Wyginam ciało śmiało



Tak apro po olimpiady.
I pamiętajcie Wolny Tybet.

wtorek, 5 sierpnia 2008

poniedziałek, 4 sierpnia 2008

Powstanie Warszawskie



Mama mówi, że od maleńkości pewne wartości, zasady należy wpajać. I dlatego ten weekend upłynął mi powstańczo.
Kto mnie widział ostatnio wie, że jestem dobra w raczkowaniu więc w Muzeum Powstania Warszawskiego pokazałam swoje możliwości z cyklu „ hej ludzie widzicie byłabym dobrą łączniczką”. Zostałam zresztą doceniona przez Starszą koleżankę, która przybiła ze mną piątkę i pogadałyśmy sobie jak łączniczka z łączniczką.
A machanie flagi to jest dopiero przyjemność. A kto tego nie próbował ten trąba!