wtorek, 30 czerwca 2009

Czekając na tatę


Czekając na tatę i wymianę balustrad:)

niedziela, 28 czerwca 2009

Śniadanie na balkonie

Wpierw trochę gotowania.


Potem rozsadzenie przyjaciół.


Nie jednak ja posiedzę.


Nie ten obiektyw tato!


Kalosze? Cóż nowa obsesja.

czwartek, 25 czerwca 2009

Być kobietą



Kobieca noga lepiej wygląda na obcasie. Wzięłam sobie do serca tą zasadę i postanowiłam dzisiaj pochodzić w mamy butach, gdyż w moim rozmiarze nie ma szpilek. Mama zresztą też nie ma ale obcasy znalazłam.
Powiem wam jedno oj ciężko być kobietą!

poniedziałek, 15 czerwca 2009

Wielka ucieczka część 4






Chcecie podobno więcej fot więc macie.
Przepraszam za ich jakość, robi je mama a ona wielkich zdolności w tej dziedzinie nie ma. Skupia się na modelce, która jest piękna, mądra i skromna;) I dzięki niej zdjęcia się bronią.
A co do mamy biedaczce świeże powietrze i rozmyślania o srokach rzepowych tak zmąciło umysł, że miewa koszmary senne nie tylko z tymi srokami w rolach głównych.
Dziś był to Keanu Reeves. Powiecie jaki koszmar raczej sen milusi ale chwilunia. Był zamach bombowy(udany) na Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Mama właśnie z tamtąd wychodziła po swój motor zostawiony w garażu. Było buum i z Biura zostały gruzy. I pod tymi gruzami zginął między innymi Keanu, który okazał się tajnym agentem CIA, którego aktorska kariera była tylko przykrywką.
Widzicie sami źle z nią jest więc muszę wracać do Wawy.
Jutro wielki powrót Zu do stolicy!


sobota, 13 czerwca 2009

Wielka ucieczka część 3




Wiele osób wysłało do mamy sms z pytaniem - Przed czym uciekamy?
Związku z tym info dla wszystkich zainteresowanych i zaniepokojonych.
Uciekamy przed naszym Kazikiem i Izabel...niestety oni nie występują tylko w Londynie:(
Ja na naszej ucieczce dobrze się bawię co widać na zdjęciach. A mama myśli i liże rany...
Jestem z nią a dla niej to najważniejsze.

czwartek, 11 czerwca 2009

wtorek, 9 czerwca 2009

Wielka ucieczka cześć 1




Człowiek czasami musi uciec od zgiełku wielkiego miasta i po obcować z naturą. Co też z mamą uczyniłyśmy.

czwartek, 4 czerwca 2009

The end


Bardzo wcześnie przestałam patrzeć na świat przez różowe okulary.
Rok temu 4 czerwca myślałam, że My jesteśmy drużyną, rodziną (patrz post Rocznica ślubu).
Ale tak nie było i nie jest. Jestem ja i tata, jestem ja i mama ale nie ma nas.