środa, 29 lipca 2009

Dobra substytucyjne



Dobra substytucyjne to towary/usługi spełniające podobne bądź zupełnie pokrywające się funkcje. Mają podobne zastosowanie i podobne właściwości np. działka w Aleksandrii i działka w Wawie.
W związku z tym, że teoretycznie dają podobne korzyści, wzajemnie się zastępują.
To tyle w teorii w praktyce...
Nie zupełnie ale z braku Aleksandrii i kawałek trawy Wawie dobry:)

czwartek, 23 lipca 2009

Ostatnie zdjęcia z działki








Powiem wam jedną rzecz rozwijam swoje słownictwo coraz bardziej ale jest jedna prawidłowość. Facetów od razu nazywam. Tata - odwiedził mnie na działce, Koko - wujek Darek,też mnie odwiedził, Toto - czyli Maciek, dziadka wołam albo koko albo toto. A kobiety nie. Z jednym wyjątkiem MAMA.
Co na to doktor Freud?:)

poniedziałek, 20 lipca 2009

Pocztówki z Aleksandrii ciąd dalszy






Tylko bez opisu piasku nad Soną bo to nie "Nad Niemnem" kochani:)
Zresztą teraz lecę do kuchni gotować obiad dla Papy (my z mamą załapiemy się dodatkowo).
Dziś danie specjalnie dla niego. Kuchnia tajska ale z czym?
Oczywiście, że z pędami bambusa. Przecież każdy głupi wie co jadają misie panda.
Tak, tak wiem, że misie panda żyją w chinach ale my z mamą kochamy kurczaka w curry plus obowiązkowo z mleczkiem kokosowym dla Papy dokładamy pędy bambusa bo go kochamy.

sobota, 18 lipca 2009

I'll be back







Nigdy nie rzucam słów na wiatr. Jak mówiłam, że wrócę to wróciłam. Wawie net hula oj hula. Gorzej było w Aleksandrii, prawdziwe czasy Aleksandra Wielkiego tam panują. Mnóstwo facetów z manią wielkości a Idei (czytaj zasięgu Orange) żadnej.

czwartek, 9 lipca 2009

Kompania braci












Przebywając z facetami (braćmi) kobieta (ja - ich siostra) zauwaza u siebie pewne cechy męskie, jak brak zdolności wyrażania uczuć i myśli. Stąd moi mili nie czekajcie na moje teksty na blogu będą tylko foty. Cóż witajcie w męskim świecie.

poniedziałek, 6 lipca 2009

czwartek, 2 lipca 2009

Nocnik


Każdy mi ostatnio gada tylko o nocniku.
Ok sama sobie go wybrałam ale wybierając nie miałam pojęcia o jego funkcji. Myślałam, że dla Papy.
I ja stanowczo odmawiam robienia tam czegokolwiek od tego mam pieluchy i tyle. Papa ich nie ma więc robi w nocnik.
Czasami w ramach protestu chowam nocnik a czasami ostentacyjnie rozbieram się, siadam na nim i nic nie robię.
Cóż nie mam łatwego charakteru...z genami się nie wygra;)