czwartek, 29 stycznia 2009

Cała prawda o mojej kulturze jedzenia

Ponieważ właściwie wszyscy wiedzą, do czego służy łyżka i widelec, pytanie: „jak jeść?” wydawać się może banalne i mocno naciągane. Ale w moim wieku?
Nawet przy tak prozaicznych potrawach, jak zupa, czy kluski raczej nie nadaje się do eleganckiej restauracji.
Dlatego uczciwie pokazuje jak jem.
Mam nadzieje, że nie odstraszyłam Cioci Lidki;)

6 komentarzy:

Maly Sadek pisze...

Zu, masz jeszcze troche czasu zeby sie porzadnie nauczyc jesc zanim zaprosze cie do restauracji na super romantyczna kolacje :)
najpierw poczekamy na odlot mojej alergii :) a potem spojrzymy do menu :)

Lidka pisze...

spoczko, ja też tak jem :D

we wtorek przyjade z rze i wt lub sroda porzucamy sie jedzeniem, tzn. suszi, kotre wujek wojtek obiecal zrobić;)

Anonimowy pisze...

Chwilowo to trzymajcie sie z daleka nosiciele wszelakich zarazek. Wujek Wojtek ledwo zipie, a bedzie mi dziecko zarazal ;) A kysz!

Anonimowy pisze...

Notując uczciwie tata nosiciel wszelkich zarazków i jakoś na zwolnieniu wizyty domowe składał innym.

Lidka pisze...

ty sie tata nie martw
sama przyjde:)
ja juz zdrowa jestem ha!:P

Zu pisze...

Co by człowiek w życiu zrobił bez życzliwych osób i serków!
Ciociu my też zdrowe. Zapraszamy. Środa?