sobota, 30 maja 2009

Tatuaż


Z miłości do Pandy kazałam sobie zrobić tatuaże. Niestety mamie daleko do Leonarda da Vinci czy Di Caprio (każdy kto widział Titanica ten wie) ;)

3 komentarze:

Ania pisze...

Rasowe pandziaki:)

Maly Sadek pisze...

ale nie permanentne??? bo jak ja sie z Toba na plazy pokaze?

Ciocia Zielara pisze...

Ale dziara!:)