Przede wszystkim obserwacja terenu przyszłego działania...
... zebranie potrzebnych narzędzi i pierwsze badania geologiczne...
... natychmiastowe przystąpienie do pracy...
... uff, jeszcze tylko 12 745 kilometrów 590 i pół (!!!) metra do Alaski.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Zu! ale Ci zazdroszcze tych wakacji! ja na razie bylem tylko w Łodzi...
no, widzę, że sobie odpoczywasz przy robocie :) mam nadzieję, że w nocy dajesz mamie odespać! buziaki od chłopaków!
Prześlij komentarz