środa, 7 października 2009

Dzień Kłapouchego

Wciąż pada. I zimno bierze. Jednakże nie mieliśmy ostatnio trzęsienia ziemi.
Jestem raczej typem Tygryska ale dzisiaj ...
Noszę ogonek z kokardką ...naprawdę.
Zdjęcia nie będzie. Aparat cały czas nieodzyskany:(

1 komentarz:

Maly Sadek pisze...

Te Kłapouchy! Uszy i ogonek do góry! proszę się pozbyć jesiennej deprechy bo niedługo przyjeżdża Koksie i chce widzieć happy Zu i Mamę Kasię też!!!