niedziela, 22 marca 2009

Moja Klubokawiarnia


A właściwie Księgarniokawiarnia. Te miejsce ma klimat a ja mam tam swój własny stolik.
Robimy tam przeglądy filmów Mini Mini, słuchamy muzy Fasolek i dyskutujemy z pluszakami.
I pyszne jedzenie podają co bardziej dociekliwi zobaczą jego resztki na mojej buzi.

3 komentarze:

Maly Sadek pisze...

prawie jak w "Czułym Barbarzyńcy"...
a tylko Fasolek sluchasz? ja ostatnio odkrylem Natalke Kukulska i Puszka Okruszka...
moj Tatko sie w niej kochal kiedys :)

Zu pisze...

A moja mama chodziła z nią do podstawówki i po podwórko biegała za nią i śpiewała "Puszek Okruszek"...
Natalia pod koniec podstawówki przeniosła się do innej szkoły czy to przypadek?

Maly Sadek pisze...

to juz wiem ze z Tesciowa nie nalezy zadzierac....