piątek, 25 lipca 2008

Wiem co jem


Pewnie się domyślacie ale dla pewności napisze. Nie samym cycem żyje Zu. Jem zupki tu lidera jeszcze nie wyłoniłam ale degustacja trwa nadal.
Jem deserki i tu numer jeden - gruszka z jabłkiem. Polecam.
Jem również kaszki pszenne i ryżowe ale żebym smakoszem tego była to lekka przesada.
Za to nieustająco interesuje się tym co inni jedzą, a że są samolubami to z niemowlakiem się nie podzielą.
Zauważyłam jedną zależność ja otwieram buzię aby zwinąć miam miam z łyżki a mama też otwiera swoją tylko, że zostaje z niczym. Ze mną się nie chce dzielić swoją czekoladą więc zupki jarzynowej z indykiem nie dostanie i tyle.
PS Mam nowe krzesełko do jedzenia. Teraz to jest widok!

1 komentarz:

Maly Sadek pisze...

Ale Ci zazdroszczę Zu!!!
ja to nadal tylko cycek i tak jeszcze co najmniej trzy miesiące a później to i tak nie wiadomo co będę mógł jeść z moją alergią...
ah to cholerne życie!