piątek, 18 lipca 2008

Białogłowy


Ogarnęła mnie niemoc twórcza. Mama mówi, że nie jednego wielkiego pisarza nawiedza ten stan i trzyma długo. I dzięki Bogu nie mam podpisanej umowy z wydawnictwem na tekst. Bo wtedy masakra.
Zresztą wystarczy zobaczyć nas na zdjęciu, żeby już wiedzieć, że takie białogłowy to kawałku dobrej prozy nie napiszą:)

1 komentarz:

Ania pisze...

Cudne "króliczki" :)))