poniedziałek, 15 czerwca 2009

Wielka ucieczka część 4






Chcecie podobno więcej fot więc macie.
Przepraszam za ich jakość, robi je mama a ona wielkich zdolności w tej dziedzinie nie ma. Skupia się na modelce, która jest piękna, mądra i skromna;) I dzięki niej zdjęcia się bronią.
A co do mamy biedaczce świeże powietrze i rozmyślania o srokach rzepowych tak zmąciło umysł, że miewa koszmary senne nie tylko z tymi srokami w rolach głównych.
Dziś był to Keanu Reeves. Powiecie jaki koszmar raczej sen milusi ale chwilunia. Był zamach bombowy(udany) na Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Mama właśnie z tamtąd wychodziła po swój motor zostawiony w garażu. Było buum i z Biura zostały gruzy. I pod tymi gruzami zginął między innymi Keanu, który okazał się tajnym agentem CIA, którego aktorska kariera była tylko przykrywką.
Widzicie sami źle z nią jest więc muszę wracać do Wawy.
Jutro wielki powrót Zu do stolicy!


1 komentarz:

Maly Sadek pisze...

chce Ci sie wracac do tych spalin?
ja bym namowil Mame na jeszcze :)
chociaz juz bez rozmyslan i sennych koszmarow...
dobrze ze przynajmniej nie snilo jej sie wielkie jezioro...